Wpis Martyny:
Dziś wyruszamy już w podróż. Dzięki Szymonowi będziemy mieli podwózkę na dworzec:)
Pierwszy ugości nas Poznań. No i liczba podróżników wraz z Poznaniem się podwoi:) Dziś ostatni raz spaliśmy w swoim wygodnym 160x200 łóżku. Nie ukrywam będziemy za nim tęsknić, jednak ekscytacja podróżą jest na tyle duża, że staram się o tym nie myśleć. Poza tym, liczę na to, że Rzym i Sri Lanka wszystko nam zrekompensują.
Po pięć razy sprawdzamy czy wszystko jest:
-paszport,
-kasa
-bilety
są, o resztę się nie martwimy, wszystko przecież można kupić na miejscu. No ale żeby nie było....bierzemy nawet zapasowe zdjęcia paszportowe ze sobą... przezorny zawsze ubezpieczony. Z gazu pieprzowego trzeba było zrezygnować;) Ale i tak czuję się bezpiecznie.
Trochę tego ekwipunku zabieramy ze sobą, nie zabraknie też polskich kabanosów:)
No nic trzymajcie za nas kciuki kochani:) Bo póki co tylko pierwszą noc na Sri Lance mamy zarezerwowaną. No ale do odważnych świat należy.
Jak myślicie zabrać czarnego eyelienra do oczu:)?
Marcin:
Za dwie godziny mamy pociąg a my jeszcze nie spakowani... Ale bez paniki, jakoś to ogarniemy, kolejny przystanek czeka. Choć tak bliski w perspektywie całej podróży to zaczyna wszystko się tu zaczyna!
Do usłyszenia!